Lwy spłonęły w smoczym ogniu!!!

FC Porto w wielkim stylu awansowało do półfinału Pucharu Portugalii. Smoki upokorzyły na Estádio do Dragão Sporting Lizbona wygrywając aż 5:2!

Przed meczem chyba nikt nie spodziewał się takiego pogromu. Porto grało w nieco osłabionym składzie, a szkoleniowiec Sportingu, Carlos Carvalhal, szumnie zapowiadał, że jego zespół zamierza pokusić się o zwycięstwo.

Nic z tego. To drużyna Jesualdo Ferreiry była górą. Zagrała znakomity mecz i dała Lwom solidną lekcję futbolu. Kibice zgromadzeni na Dragão byli świadkami dobrego widowiska. Nic więc dziwnego, że z trybun dobiegało głośne i jakże wymowne „ole”, gdy ich ulubieńcy wymieniali podania między sobą.

Pierwsza bramka meczu padła w 17. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rolando pokonał golkipera gości, Rui Patrício.

W odpowiedzi Sporting rzucił się do ataku i już 4 minuty później zdołał wyrównać po efektownym uderzeniu Izmailova. Broniący w tym spotkaniu bramki Smoków Beto pozostał w tej sytuacji bez szans.

To jednak nie podcięło skrzydeł zawodnikom Porto, wręcz przeciwnie - po tym zdarzeniu rozpoczęli strzelecki festiwal.

W 33. minucie gol Falcao sprawił, że Smoki znowu objęły prowadzenie. Napastnik płaskim uderzeniem posłał piłkę do bramki gości, rozbudzając tym samym nadzieję na wygraną. Kilka minut przed przerwą Kolumbijczyk zdobył kolejną bramkę, tym razem głową, wykorzystując doskonałe podanie Rubena Micaela.

Tuż po wznowieniu gry nadszedł czas na czwartego gola dla Porto. Obrońcy Lwów nie zdążyli zatrzymać pędzącego w kierunku bramki Patrício Vareli. Uderzona przez napastnika futbolówka dotknęła prawego słupka i wpadła do siatki.

10 minut później swoje strzeleckie umiejętności zaprezentował Mariano Gonzalez. Zawodnik Porto popisał się przepięknym, potężnym strzałem z dystansu i bezradny golkiper gości po raz piąty musiał wyciągać piłkę z własnej bramki.

W końcówce spotkania Liedson strzelił drugiego gola dla Lwów, na otarcie łez…

Smoki niemal przez 90 minut dominowały na boisku, były wyraźnie lepszym zespołem i jak najbardziej zasłużenie awansowały do półfinału Pucharu Portugalii.

Kolejny mecz Porto ze Sportingiem już 28 lutego. Tym razem drużyny rywalizować będą w Lizbonie w ramach 21. kolejki Ligi Sagres.

FC PORTO – Sporting Lizbona 5:2 (3:1)
Bramki: Rolando (17), Falcao (33, 41), Varela (47), Mariano (56); Izmailov (21), Liedson (90+1)

FC PORTO - Beto; Fucile, Rolando, Maicon, Álvaro Pereira; Fernando, Ruben Micael (76 Valeri), Belluschi (72 T. Costa); Mariano, Falcao (76 Orlando Sá), Varela.
SPORTING - Rui Patrício; João Pereira, Carriço, Tonel, Grimi; Adrien (40 Matías Fernández); Izmailov (79 Bruno Pereirinha), João Moutinho, Miguel Veloso; Liedson, Saleiro (46 Sinama-Pongolle).

Żółte kartki: Rolando, Silvestre Varela (Porto); Adrien, Leandro Grimi, Daniel Carrico (Sporting).

Autor: Futbolówka, 2010-02-03 10:53:59

Przepiękny meczyk bardzo miło się oglądało. Beto mało miał do powiedzenia przy bramce Izmailova, choć lekko musnął tą piłkę. Chyba miał jedną udaną interwencje po strzale bodajże Moutinho. Przy bramie Liedsona też nic nie miał do powiedzenia. Oceniam go średnio na tle zespołu. Obrońcy się dobrze spisywali Rolando gol, Alvaro jak zawsze świetne rajdy, Maicon jak na rezerwowego dobrze zastąpił Bruno. Fernando ładnie rozrzucał piłki jak było ciasno w środku pola. Mariano świetny po prostu świetny mecz. Ruben też dobrze grał ładne długie górne podania i oczywiście asysta. Belluschi przeciętnie grał na tle Mariano Fernando i Rubena. Falcao znów udowodnił kto gra najlepiej obok Bruno głową, i przepiękny gol z akcji :). Varela ładne akcje skrzydłem i oczywiście gol! TO oleee było dość wymowne! Sporting nie istniał po prostu szkoda mi trochę ich. Ale forma na Arsneal wzrasta. ALLEZ PORTO ALLEZ!!

Bruno Alves, 2010-02-03 14:18:27

ale mialem zbite w pracy,pracuje z kolega Portugalczykiem fanem sportingu.oby tak dalej!!!

kukiz, 2010-02-03 18:15:22

Myślałem ,że bez Hulka Heltona itd. nawet mogą przegrać ,ale PORTO potrafi zaskoczyć
!!! ALLEZ PORTO!!!

Berni, 2010-02-03 19:16:30

oby tak dalej!!!
szkoda że w Lidze Mistrzów nie zagra Ruben Micael...no i chyba Hulk...no wlasnie wie ktos czy ta kara obowiazuje takze w LM??

hulk12, 2010-02-03 19:53:34

Wydaje mi się, że zawieszenie dotyczy wszystkich meczów. Co więcej czytałam gdzieś, że poza Komisją Ligi, również FIFA może się tym zainteresować.

Futbolówka, 2010-02-03 22:22:47