Największy pechowiec okienka transferowego

Wygląda na to, że młodzieżowemu reprezentantowi Francji, Alemu Cissokho nie dana jest w tym okienku transferowym zmiana barw klubowych. Najpierw w ostatniej chwili upadła sprawa jego przenosin do AC Milan, a teraz transfer do Olympique Lyon stanął pod wielkim znakiem zapytania.
22-latek przed kilkoma tygodniami był o krok od przejścia do Milanu, ale kiedy transakcja miała zostać sfinalizowana, "Rossoneri" ogłosili, że rezygnują z zawodnika ze względu na zły stan jego... uzębienia. Była to jedynie zasłona dymna, bowiem Włosi próbowali w ten sposób zbić ustaloną wcześniej cenę.
Kiedy wiadomym stało się, że Cissokho nie zasili Milanu, do walki o angaż młodego zawodnika wkroczył Olympique Lyon. Jeszcze w piątek wydawało się, że transfer lewonożnego gracza jest dopięty niemal na ostatni guzik, ale w sobotę pojawiły się nowe fakty w sprawie. Na mocy porozumienia między FC Porto, a byłym pracodawcą Cissokho, Vitorią Setubal, klub ten ma otrzymać 30 procent sumy odstępnego, jaką zainkasuje klub z Estadio Dragao. W związku z tym zmianie uległa kwota jaką Porto żąda teraz za zawodnika. Francuzi muszą zapłacić teraz za niego już 15 mln euro, a dodatkowo przy ewentualnej dalszej sprzedaży piłkarza, zapłacą Porto 20 procent sumy, którą otrzymają od kolejnego klubu.
W minionym tygodniu Cissokho był tak pewny transferu do OL, że zdążył nawet pożegnać się z klubowymi partnerami i opróżnić szatnię ze swoich rzeczy. W piątek miał znaleźć się w samolocie lecącym do Paryża, ale ostatecznie został w Porto.
Źródło:www.onet.pl
Autor: Bruno Alves, 2009-07-18 11:26:51
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.