FC Porto 6:0 BATE Borysów

W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, FC Porto rozbiło BATE Borysów wygrywając aż 6:0! Podopieczni Julena Lopetegui rozegrali fantastyczne spotkanie i mogli strzelić dużo więcej bramek niż 6. Bohaterem spotkania okazał się Brahimi, który popisał się hat-trickiem. Pozostałem bramki strzelili napastnicy: Jackson, Aboubakar oraz Adrian.

1. Wczorajszy mecz był dwusetnym meczem FC Porto w Lidze Mistrzów, a także setnym przed własną publicznością (liczą się również eliminacje LM)
2. Kibice na Estadio do Dragao doczekali się zwycięstwa w Lidze Mistrzów po raz pierwszy od 19 lutego 2013 roku, gdy Smoki pokonały Malagę 1:0.
3. 15 październik 2011 rok - wtedy ostatni raz Smoki w oficjalnym meczu strzeliło przynajmniej 6 bramek. Tego dnia FC Porto pokonało w 3. rundzie Pêro Pinheiro.
4. We wczorajszym spotkaniu FC Porto strzeliło o dwie bramki więcej niż we wszystkich meczach Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie!

Julen Lopetegui tradycyjnie dokonał zmian w składzie. Tym razem od początku swoje szanse dostali dwaj doświadczeni skrzydłowi Adrian Lopez oraz Quaresma, a cofnięty do pomocy został Brahimi. Zastąpili oni Quintero oraz Ruben Nevesa. Ostatnią zmianą jest powrót Alexa Sandro, który zastąpił Jose Angela.

FC Porto znakomicie rozpoczęło to spotkanie, gdyż już w 5. minucie wyszło na prowadzenie. Yacine Brahimi wykorzystał błąd bramkarza, który chciał wznowić grę wyrzutem piłki z ręki, lecz podał pod nogi Algierczyka. Były zawodnik Granady ograł jednego obrońcę i mimo ostrego kąta zdołał zmieścić piłkę w bramce. Chwilę wcześniej dobry strzał oddał Jackson, ale na szczęście posłał ją w ręce Chernika. Kilka minut później dobrze w pole karne dośrodkował Danilo, a tam strzał oddał Jackson, lecz trafił on tylko w słupek. Po upływie kwadransu gry kolejne dobre dośrodkowanie posłał, tym razem lewy obrońca, Alex Sandro, a tam najlepiej zachował się Maicon, który oddał strzał głową, lecz Chernik z linii bramkowej odbił piłkę do boku. W 32. minucie piłkę na środku boiska dostał Brahimi, który popędził w kierunku bramki, minął kilku rywali i strzelił, a futbolówka po odbiciu się od słupka trafiła do siatki. Zaledwie 5. minut później było już 3:0. Po błędzie Mladenovicia, piłkę przejął Danilo, który dośrodkował ją w pole karne, a tam obrońców wyprzedził Jackson i oddał strzał, który przepuścił bramkarz BATE.

Tuż po przerwie na prawym skrzydle dobrze zachował się Quaresma, który następnie dośrodkował piłkę w pole karne. Tam Cha Cha Cha niemalże tradycyjnie wygrał pojedynek z obrońcami i oddał strzał głową, lecz futbolówka trafiła zaledwie w poprzeczkę. W 57. minucie Yacine Brahimi skompletował hat-trick. Algierczyk posłał piłkę z rzutu wolnego prosto do bramki niemalże identycznie jak w meczu z Lille. W 60. minucie arbiter powinien podyktować rzut karny za faul na Jacksonie, lecz Nijhuis kazał grać dalej. W 61. minucie było już 5:0. Quaresma dośrodkował piłkę w pole karne i po małym zamieszaniu najlepiej zachował się Adrian, który z kilku metrów strzelił nad Chernikiem. W 76. minucie rezerwowi zapewnili ekipie Smoków szóstego gola. Na prawym skrzydle z obrońcami zabawił się Tello, a następnie wyłożył piłkę do Aboubakara. Reprezentant Kamerunu z okolic 11 metra posłał piłkę w boczną siatkę BATE. Tuż przed 90. minutą BATE miało swoją jedyną okazję. Po wybiciu piłki przed jednego z obrońców źle zachował się Fabiano, którego futbolówka przelobowała, lecz na szczęście nie było to w świetle bramki i po strzale napastnika białoruskiego zespołu jeden z obrońców Smoków zdołał wybić piłkę.

Trzeba powiedzieć, że Smoki dominowały przez całe spotkanie i te 6 strzelonych bramek to najmniejszy wymiar kary.

• 17.09.2014, 20:45, 1. kolejka Ligi Mistrzów
• FC Porto 6:0 BATE Borysów
• FC PORTO: Fabiano - Danilo, Maicon, Martins Indi, Alex Sandro - Casemiro, Herrera (Tello 69'), Brahimi (Evandro 59') - Quaresma, Adrián, Jackson (Aboubakar 64').
  Rezerwowi: Andrés Fernández, Marcano, Quintero, Rúben Neves.
• BATE: Chernik - Khagush, Polyakov, Filipenko, Mladenović - Likhtarovich (Yakovlev 53'), A.Volodko, Olekhnovich (Karnitskiy 62') - Aleksievich, Gordeichuk, Rodionov (Signevich 70').
  Rezerwowi: Soroko, Baga, M.Volodko, Tubić.
• Bramki:
  1:0 - Brahimi 5'
  2:0 - Brahimi 32'
  3:0 - Jackson (Danilo) 37'
  4:0 - Brahimi 57'
  5:0 - Adrián 61'
  6:0 - Aboubakar (Tello) 76'
• Żółte kartki: Likhtarovich (7'), Olekhnovich (56')
• Stadion: Estadio do Dragao, Porto
• Widzów: 35 108
• Sędzia: Bas Nijhuis (Holandia)
• Galeria: KLIK
• Skrót: KLIK

Pamiętam jak chwile przed wolnym Brahimiego pisałem na shocie o powtórce z Lille no i proszę :D Piękny mecz Yacine'a wiedziałem, że ten chłopak doda nam dużo klasy w 2 linii jeszcze tylko Tello powinien grać bo na to zasługuje i będzie szaleństwo na skrzydłach. Zapowiada się dobry sezon jeśli tylko będziemy grać z takim pazurem jak wczoraj. Wielkie brawa za ten wynik :) dawno nie widziałem tak grającego Porto no i to wczorajsze ustawienie było chyba najbardziej odpowiednie dla nas może z wyjątkiem Quaresmy i Adriana a na ich miejsce Tello i może Quintero. Nie mogę się teraz doczekać derbów :)

Brahimi jest świetny.. Po prostu brak mi słów, żeby go opisać. Smoki od dłuższego czasu nie miały takiego zawodnika. Nie dość, że może grać na skrzydle to jeszcze jako ofensywny pomocnik. Dodatkowo świetny strzał z wolnego, świetny drybler, szybki.. Ahh no po prostu niesamowity :p Ciekawe czy będziemy go jeszcze oglądać w przyszłym sezonie. A i jeszcze jedno, trzeba odkupić od Doyen prawa do Brahimiego!

Brahimi zagrał na 10/10 :D Mecz wspaniały, ciekawe co sobie myślą teraz gracze Boavisty, którzy w lidze strzelili 1 gola, a stracili już 8...