OSC Lille 0:1 FC Porto

FC Porto po nudnym spotkaniu odniosło bardzo cenne, wyjazdowe zwycięstwo nad drużyną OSC Lille 1:0 w ramach 4. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Jedynego gola strzelił w tym meczu Hector Herrera. Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w najbliższy wtorek.

Opis tego meczu nie będzie wyjątkowo długi. Spotkanie Lille z FC Porto dla zwykłego kibica było fatalnym widowiskiem, które nie zawierało praktycznie żadnych ciekawych meczowych akcji, a co dopiero klarownych sytuacji podbramkowych. Przed spotkaniem polscy fani Smoków byli uradowani faktem, że mecz ich drużyny pokaże telewizja publiczna, lecz z pewnością nie sądzili, że otrzymają tak męczące widowisko.

Pierwszy strzał dla FC Porto oddał w 12. minucie Ruben Neves, a Eneyama sparował go na rzut rożny. W 29. minucie Neves dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a do strącenia piłki głową przez Jacksona Martineza zabrakło naprawdę niewiele. 17-letni pomocnik był nielicznym zawodnikiem obok Maicona, który moim zdaniem zasłużył na pochwały, a w drugiej połowie sprawił radość znudzonym kibicom wykonując efektowną "ruletę". W 45. minucie Corchia powinien był pokonać Fabiano, jednak z 7 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką.

W drugiej połowie, a dokładnie w 60. minucie na boisku zameldował się Tello i już minutę później odegrał znaczącą rolę przy bramkowej akcji! Hiszpan popędził prawym skrzydłem z piłką i dośrodkował ją wprost na głowę Jacksona Martineza. Strzał Kolumbijczyka sparował bramkarz gospodarzy, lecz ze skuteczną dobitką z najbliższej odległości pospieszył Hector Herrera. W 76. minucie zakotłowało się pod bramką Porto, jednak Fabiano na raty poradził sobie z dośrodkowaniem Corchi. W doliczonym czasie gry drużyna Lille stworzyła sobie najlepszą sytuację w meczu, jednak w kapitalny sposób strzał Rouxa zablokował Maicon.

• środa 20.08.2014, 20:45 • Stade Pierre-Mauroy, Villeneuve-d'Ascq, Lille • Liga Mistrzów UEFA - Kwalifikacje • IV runda
• OSC Lille 0:1 FC Porto
• Bramki: 61. Herrera
• Kartki:   33. Balmont (LIL), 53. Corchia (LIL), 82. Roux (LIL) – 7. Danilo (PRT)
• Lille OSC: Enyeama – Béria, Kjær, Baša, Souaré – Balmont (62' Lopes), Mavuba (C), Gueye – Corchia, Kalou (77' Roux), Origi (71' Mendes)
• Rezerwowi: Elana – Rozehnal, Delaplace, Rodelin, Marcos Lopes, Mendes, Roux
• FC Porto: Fabiano – Danilo, Maicon, Martins Indi, Alex Sandro – Óliver Torres (88' Quaresma), Rúben Neves (74' Evandro), Casemiro, Herrera – Brahimi (60' Tello), Martínez (C)
• Rezerwowi: Andrés Fernández – Reyes, Evandro, Quaresma, Tello, Adrián López, Ricardo

Jest skromna zaliczka przed rewanżem i to jest najważniejsze. Myślę, że czas na dobrą grę jeszcze przyjdzie. Zespół się dopiero klaruje i cudów wymagać nie można.

Fajnie że wygraliśmy 1-0 ale nie wiem czy to tylko ja czy wy też uważacie, że nasz zespół w ogóle nie ma jakiegokolwiek pomysłu na grę... Jak na WF w szkole da ci facet piłke i powie grajcie... 2 defensywnych pomocników... No fajnie miał jaja żeby postawić na Nevesa i akurat tej pary nie bd bardzo ciepał za ustawienie ale skrzydła... Tello bardzo fajnie gra jak tylko wpada na boisko i zasługuje na miejsce w pierwszym składzie a go nie ma... A Torres przecież tym gościem to miota jak szatan. A nic nie pokazuje... No i gdzie to ustawienie Torres na skrzydle na drugim Herrera a w środku Brahimi... Nie można było ustawić Tello na środku Brahimiego na prawą stronę i na lewej kogoś... Jak tak dalej pójdzie to nie bd dobrze bo Żulen nie ma pomysłu i stawia na swojego pupilka Torresa, który może w 2 lidze by pograł z powodzeniem...

Lopetegui ciągle powtarza, że "nie ma zawodników pierwszego składu", a mając do wyboru na prawdę szeroką kadrę, w pierwszych dwóch meczach zagrała identyczna 14-stka. Swoją drogą najgorszy transfer w historii FC Porto - Adrian Lopez (takie jest moje zdanie) nie wywalczył sobie miejsca nawet jako wchodzący z ławki. Jaki sens było dać za niego aż 11 mln euro!? Poza tym nadal nie rozumiem gdzie on ma grać - jako środkowy napastnik czy jako skrzydłowy, choć gra tam Oliver, który jest środkowym pomocnikiem...

Podczas wczorajszego "fenomenalnego" widowiska doszedłem do wniosku, że niestety nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałem mecz Porto z przyjemnością. Ostatni taki mecz był chyba za kadencji VP, a mianowicie pierwszy mecz z Malagą, gdzie Porto zdecydowanie dominowało, ale od tego meczu minęło 18 miesięcy!!!

Wielu kibicom na co dzień nie związanych z regularnym kibicowaniem Porto wydaje się, że Smoki znów budują "potęgę", lecz moim zdaniem będzie to kolejny słaby sezon. o mistrzostwo śmiało możemy walczyć, bo Sporting i przede wszystkim Benfica też się osłabiły, ale jeśli chodzi o rozgrywki LM to wątpię żebyśmy wyszli z grupy, nawet najsłabszej. Jednak mam cały czas nadzieję, że jeszcze doczekamy powtórki z sezonu 2010/11!

Mecz słaby w naszym wykonaniu, co do formacji z tego co zauważyłem to nie było 4-2-3-1(jak pokazywał realizator), tylko 4-3-2-1 z dużą wymienialnością pozycji w środku. Ogólnie gra w środku nawet nieźle wyglądała gdyby nie jeden mały szkopuł nie była efektywna, co przekładało się na właściwie brak stwarzanych sytuacji bramkowych. Ruben znowu na plus, podobała mi się również gra Herrery, Brahimi na minus. Martwi mnie jednak również jedna rzecz, śmiem twierdzić że tak naprawdę skład się jeszcze nie sklarował do końca. A za taką sytuacje należy mieć zastrzeżenia do trenera.