Mangala wzorował się na... Thierrym Henry

Eliaquim Mangala udzielił krótkiego wywiadu w radiu RMC, a niektóre wypowiedzi były szczególnie ciekawe dla fanów tego zawodnika.

Mangala, który przyszedł do Porto w 2011 roku za 6 500 000 euro zdradził, że zanim osiągnął pełnoletność, grał na innej pozycji, a mianowicie na... ataku.

"Gdy zacząłem moją przygodę z piłką, to wcale nie grałem na pozycji obrońcy. Dopiero w wieku 18 lat zostałem przesunięty na tę pozycję. Przez całą swoją młodość obserwowałem więc poczynania napastników, a w szczególności Thierrego Henry, który był dla mnie wzorem."

Jak widać, Mangala obserwował wnikliwie poczynania swoje rodaka, który obecnie gra w lidze MLS reprezentując barwy New York Red Bull. Środkowy obrońca "Smoków" strzelił w obecnym sezonie 4 gole w 34 meczach, co czyni go piątym strzelcem w drużynie. Warto dodać, że Mangala trafił dwukrotnie w meczu z Eintrachtem Frankfurt, co znacznie przybliżyło jego drużynę do awansu.

W poprzednim sezonie Mangala strzelił 7 goli i w klasyfikacji strzeleckiej ustąpił jedynie Jacksonowi (31), Jamesowi (12) i Lucho (10). Pozostawił więc za swoimi plecami ofensywnych zawodników, a byli to min: Silvestre Varela, Joao Moutinho czy Steven Defour.