Bernard poleciał na Ukrainę

Potwierdziły się doniesienia Globoesporte o tym, że gwiazda Atletico Mineiro poleciała na Ukrainę. Piłkarz jednak udał się do naszego wschodniego sąsiada nie po to, by podpisać kontakt z mistrzem Ukrainy Szachtarem Donieck, który od dłuższego czasu wykazuje zainteresowanie jego osobą, lecz w celu poznania miasta oraz organizacji klubu.

- Teraz jest czas na podjęcie decyzji. Widzimy pozytywy i negatywy klubu oraz miasta. To jest decydujący moment, od którego nie będzie później odwrotu - powiedział Bernard w wywiadzie dla Superesportes i TV Alterosa.

20-latek dziś odleciał z lotniska w Belo Horizonte. Jego samolot najpierw uda się do Londynu, by później prywatnym odrzutowcem udać się na Ukrainę.

Reprezentant Canarinhos podkreślił, że nie ma podpisanej umowy z Szachtarem Donieck, utrzymując w ten sposób otwartą drogę jeśli chodzi o ewentualny transfer do FC Porto.

- Od początku jestem odpowiedzialny. Moja rodzina, jak i ja chcemy, aby wszystko było jasne pod względem sportowym. Będę tam tylko w odwiedzinach. Nie zamierzam robić żadnych testów medycznych, ani też nie będę podpisywał żadnych umów. To będzie tylko jedna wizyta w celu poznania miasta i struktury klubu - wyjaśnił Bernard, dodając: - Nie ma sensu robić niczego pochopnie. Jestem spokojny i cierpliwy. Rozmawiałem z piłkarzami, w tym z Fernando. Wiem już trochę [o ukraińskim klubie] i zamierzam przyjrzeć się mu z bliska.

Bernard na Ukrainę udał się wraz z ojcem Délio Duarte, kuzynem Lucasem Dayrelem oraz przyjaciółmi: João Pedro Carregalem i Eduardo Aguiarem. Rzecz jasna do Doniecka poleciał również agent zawodnika, Adriano Spadoto.

Marzy mi się taki Shahtar w fifie 14 :P Mają fajny skład i trzeba imtego transferu pogratulować . Tak jak wcześniej mówiłem , sprzedać Atsu i brać Brume :)