FC Porto zaledwie zremisowało ze Sportingiem Lizbona. Co gorsze, Smoki nie potrafiły stworzyć sobie 100% sytuacji, a gdyby van Wolfswinkel był bardziej skuteczny, to mogło zakończyć się nawet porażką. W dzisiejszym meczu skrzydła nie istniały. Jednak trzeba pochwalić Sporting, który zagrał w tym spotkaniu bardzo ambitnie. W następnej kolejce Smoki na własnym stadionie zmierzą się z Estorilem.
Smoki pierwszą sytuację stworzyły w 2 minucie. Fernando wyprowadził kontrę, minął dwóch zawodników i podał do Jacksona. Kolumbijczyk oddał mocny strzał po ziemi, ale Rui Patricio zdołał odbić piłkę przed siebie, a następnie obrońcy wybili na rzut rożny. W 8 minucie potężnie z rzutu wolnego uderzył Danilo, który z okolic 25 metra posłał piłkę po ziemi obok muru, ale przeszła ona tuż obok słupka. W 15 minucie ponownie Fernando włączył się do ofensywnej akcji i podał do Jacksona. Cha Cha Cha zszedł na lewą nogę, ale uderzył nad bramką. W 31 minucie Defour zszedł z lewego skrzydła do środka i strzelił z prawej nogi, ale bramkarz Sportingu zdołał odbić piłkę na rzut rożny. W 38 minucie po raz kolejny Jackson wywalczył sobie pozycję do strzału. Tym razem na wprost od bramki, tuż zza pola karnego, ale ponownie uderzył ponad bramką. W 43 minucie pomocnik gospodarzy, Dier podał prostopadłą piłkę do Van Wolfswinkela, który wykorzystał błąd Otamendiego i nie był na spalonym. Holender próbował strzelić w bok bramki, ale fenomenalnie zachował się Helton, który obronił ten strzał.
W 50 minucie ponownie Danilo uderzył z dystansu i ponownie po ziemi, lecz piłka znów minęła słupek. W 56 minucie na boisku pojawił się James, który zmienił Izmaylova. Dla Rosjanina był to powrót na Jose Alvalade, ale nie został miło przyjęty przez kibiców swojego klubu i przy każdym kontakcie z piłką był niemiłosiernie wygwizdywany. Kolejna akcja podbramkowa miała miejsce dopiero w 73 minucie, ale jeszcze przed nią Vitor Pereira dokonał drugiej zmiany. W 67 minucie Christian Atsu zmienił Silvestra Varelę. Wspomniana akcja podbramkowa miała miejsce w 73 minucie. Po kontrze Sportingu piłka trafiła do Brumy, który oddał mocny, płaski strzał i gdyby nie interwencja Fernando, który musnął piłkę, Smoki mogły stracić bramkę, a tak piłka poleciała obok słupka. W 78 minucie błąd popełnił sędzia spotkania, który pokazał drugą żółtą kartkę dla obrońcy gospodarzy, Rojo. Cała sytuacja miała miejsce 17 metrów przed bramką Rui Patricio. Jackson wywalczył piłkę i próbował oddać strzał, jednak został sfaulowany. Jak pokazały powtórki Kolumbijczyk był faulowany przez Rinaudo, a nie przez Rojo. Jednak sędzia zdecydował się pokazać kartkę Rojo, dla którego była to druga czerwona kartka w tym sezonie i druga w spotkaniu z Porto. W 80 minucie na boisku pojawił się drugi z byłych zawodników Sportingu sprowadzonych w styczniu, Liedson, i on także nie został miło przyjęty przez kibiców. Portugalczyk zmienił Defoura. W 81 minucie Alex Sandro podał piłkę do Atsu i dzięki niepewnej interwencji Carrillo, młody reprezentant Ghany znalazł się w dobrej sytuacji. Jednak oddał strzał z ostrego kąta i Patricio obronił. Piłkę meczową w 89 minucie mieli gospodarze. Van Wolfswinkel ponownie uniknął spalonego i znalazł się tylko przed bramkarzem Porto. Jednak Helton zdecydował się wyjść przed pole karne i wyłuskał piłkę napastnikowi Sportingu.
***
Czy wiesz, że:
***
Autor: umbro122, 2013-03-02 20:17:29
Szkoda, że ani James, ani Atsu nie grają ;|, ale Jesualdo też zaskoczył. Z tego co mówili w SportTV to Dier ma grać jako środkowy pomocnik. Czyli Sporting gra 6 defensywnymi graczami, dwoma ofensywnymi pomocnikami, jednym bocznym i wysuniętym napastnikiem.
umbro122, 2013-03-02 20:19:40
Kompletnie nam ten mecz nie wyszedł. Tradycja została podtrzymana - znowu nie wygraliśmy :/ Jutro powitamy 2. miejsce w tabeli :(
Futbolówka, 2013-03-02 23:17:04
Ja już nawet nie łudzę się, że Benfica może stracić punkty. Tym bardziej w meczu z słabym Beira-Mar. Ale najważniejsze, żeby strata do Benficy nie była większa niż 3 punkty do 29 kolejki!
umbro122, 2013-03-02 23:20:17
Nasza gra w ofensywie była fatalna. Jak zauwazyliscie szkrzydla nie istniały. VP chyba oszczędzał Jamesa na Malage, bo chłopak powinien grać od początku. Widać, że dopiero wraca po kontuzji. Bez Joao nasze rozegranie nie istnieje. Defour jest za Moutinho lata świetle (już lepiej chyba, jakby zagrał Toze), Lucho też nie ta polka. Do defensywy nie mam zastrzeżeń, może oprócz kilku niepewnych interwencji Maicona, ale on też trochę nie grał. Dużo z przodu dawali Danilo i Alex, szczególnie ten pierwszy (moim zdaniem MVP obok Oty i Fernando). Helton kilka interwencji. Chciałbym w meczu z Malaga od początku zobaczyć. Jamesa i Sebe (nie wiem czy został zgłoszony), ew. Atsu, bo potrzebujemy trochę świeżości. Liedson nic nie wniósł, Jackson był osamotniony.
Michax9, 2013-03-03 12:12:59
Uzupełnione
umbro122, 2013-03-03 13:48:52
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.
27. kolejka ligi portugalskiej | ||
![]() | vs | ![]() |
GD Estoril Praia | - | FC Porto |
1 : 2 | ||
2025-03-30, 19:00 Estádio António Coimbra da Mota (Estoril) | ||
(tak typowaliśmy) |
28. kolejka ligi portugalskiej | ||
![]() | vs | ![]() |
FC Porto | - | Benfica Lizbona |
Typuj wynik meczu | ||
2025-04-06, 21:30 Estádio do Dragão (Porto) |
Drużyna | M | Pkt. | |
1 | Sporting CP | 26 | 62 |
2 | Benfica Lizbona | 25 | 59 |
3 | FC Porto | 26 | 53 |
SC Braga | 26 | 53 | |
5 | CD Santa Clara | 26 | 43 |
6 | Vitoria Guimarães SC | 26 | 41 |
7 | Casa Pia AC | 26 | 36 |
GD Estoril Praia | 26 | 36 | |
9 | FC Famalicão | 26 | 34 |
10 | Moreirense FC | 26 | 31 |
11 | Nacional Madeira | 26 | 29 |
Rió Ave FC | 26 | 29 | |
FC Arouca | 26 | 29 | |
14 | Gil Vicente FC | 25 | 23 |
AFS | 25 | 23 | |
Estrela Amadora | 26 | 23 | |
17 | Farense | 26 | 17 |
18 | Boavista Porto FC | 26 | 15 |