Jackson strzelał już wszystkim oprócz Pacos Ferreira

Kolumbijczyk przyszedł do FC Porto za 8,8 mln euro, ale te pieniądze w błyskawicznym tempie się zwracają. 26-letni napastnik zdobył 20 bramek w 25 spotkaniach i tylko w 7 grach nie zdołał strzelić gola! Dodatkowo Jackson zdołał już strzelić bramkę 15-stu zespołom Ligi ZON Sagres. Jedynym klubem, który ustrzegł się "żądła" Kolumbijczyka jest Pacos de Ferreira.

Jackson Martinez jest najlepszym strzelcem bicampeões, a także najlepszym strzelcem ligi. Wczorajsza bramka była 15 trafieniem w 16 meczu! Po pierwszej rundzie Jackson nie strzelił bramki tylko dwóm zespołom: Gil Vicente i Pacos Ferreira (w zasadzie to dochodzi jeszcze Academica, ale tej drużynie Kolumbijczyk strzelił bramkę w Superpucharze Portugalii). Jackson zdołał wczoraj strzelić bramkę przeciwko Gil Vicente, zatem pozostała tylko jedna drużyna w lidze portugalskiej, który nie stała się ofiarą Cha Cha Cha.

Gil Vicente było jedną z trzech drużyn, którym Jackson nie strzelił bramki w lidze. W pierwszej rundzie FC Porto bezbramkowo zremisowało w Barcelos, ale zupełnie inna historia miała miejsce na Estadio do Dragao, gdzie Smoki wygrały 5:0, a kolumbijski napastnik ustalił wynik.

Teraz, brakuje mu tylko bramek z Academicą i Pacos de Ferreira, bo tylko te zespoły pozostały bez straconej bramki strzelonej przez Jacksona. W pierwszych meczach, pomimo braku zdobycia gola przez Kolumbijczyka, Smoki wygrały oba spotkania.

Jednakże, gdyby analizować wszystkie spotkania Cha Cha Cha przeciwko portugalskim klubom, to zostaje tylko Pacos Ferrira. Trzeba pamiętać, że Smoki przed sezonem wygrały Superpuchar Portugalii z Academicą, a jedyną bramkę w 90 minucie strzelił ... Jackson Martinez. Był to jego debiut w oficjalnym spotkaniu Porto.

Niesamowity debiutancki sezon od razu skłania do porównań do Radamela Falcao. Jego rodak podczas dwóch sezonów w Portugalii stał się bohaterem Smoków, a Jackson zawsze obiecywał, że będzie ciężko pracować, aby stać się jeszcze lepszym zawodnikiem.

W fazie grupowej Ligi Mistrzów, co ciekawe tylko Dinamo Zagrzeb, czyli najsłabszy zespół grupy uciekł od "żądła" Kolumbijczyka. Tego samego nie można powiedzieć o Dynamie Kijów i PSG, bowiem Jackson strzelił im 3 bramki.

Jackson jest niesamowity ! Pamiętam jak kiedyś czytałem, że Thierry Henry grając w Arsenalu strzelił gola każdej drużynie, która występowała w Premier Leauge za jego czasów ;)