Barcelona obserwowała Jacksona

Podczas wczorajszego spotkania na trybunach Estadio do Dragao można było zauważyć obserwatora z Barcelony, który udał się do Portugalii w celu zebrania informacji na temat kolumbijskiego napastnika, Jacksona Martineza.

Ten fakt potwierdza informację, która ujawniła się na początku tygodnia, że FC Barcelona jest zainteresowana Kolumbijczykiem, który ma klauzulę odejścia w wysokości 40 mln euro.

Jackson pokazał się z dobrej strony i strzelił dwie bramki, ale będąc bardziej dokładnym mógł strzelić ich więcej, gdyż kilka krotnie nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Kolumbijczyk w Porto rozegrał 12 spotkań i strzelił w nich aż 11 bramek.

Obserwować mogą, ale napewno go nie kupią

Z miejsca by trafił na ławkę, której by za pewne szybko nie opuścił. W Barcelonie nacisk pada przede wszystkim na wychowanków. Tam napastnikiem jest Messi, więc Jackson ma zerowe szanse żeby wejść na stałe do pierwszej drużyny, szczególnie na tej pozycji. Konkurencją z Sanchezem, Villą, Cuencą, Pedro, Deulofeu, Fabregasem nie wspominając że w niedługim czasie pojawi się jeszcze Dongou na pewno. No i nie wiadomo jak z Neymarem będzie za rok, dwa. Barca jeśli już, będzie szukała obrońcy, bo tylko tam obecnie mają problem, więc 40 baniek na pewno nikt tam za niego nie da :P Także spokojna głowa jeżeli chodzi o Barcelonę, Jackson zostaje na pewno w Porto :)