Z obozu rywala...

Rywal FC Porto w 1/4 finału Ligi Mistrzów – Manchester United wygrał na Old Trafford z Aston Villa 3:2. Bramki dla naszych wtorkowych rywali strzelili Ronaldo (14’ i 80’) i Macheda (90+2’).
Mecz bardzo dobrze rozpoczęli goście. Po strzałach Ashley Younga i Nicky Shorey'a gorąco było pod bramką Edwina van der Sara. W 5 minucie po rzucie rożnym głową uderzał John Carew, a piłkę z linii bramkowej wybił Darren Fletcher. W 12 minucie spotkania fatalny błąd popełniła defensywa gości. James Milner wycofał piłkę do Brada Friedela, a Amerykanin złapał piłkę w ręce. Sędzia Mike Riley podyktował rzut wolny z obrębu pola karnego, a takiej sytuacji nie zmarnował Cristiano Ronalo, który wyprowadził Czerwone Diabły na prowadzenie.
Po chwili piłkarze sir Alexa Fergusona mogli podwyższyć prowadzenie. Do prostopadłem piłki wyszedł Ryan Giggs i dopiero w ostatniej chwili piłkę walijczykowi spod nóg wybił Carlos Cuellar. Piłkarze Aston Villi mogli odpowiedzieć po chwili bramką z rzutu wolnego, jednak strzał Ashley Younga z ok 17 metrów świetnie obronił van der Sar. W 30 minucie gry, w pole karne dośrodkował Gareth Barry, Gary Neville nie upilnował Johna Carew, który doprowadził do wyrównania. Norweg uderzył głową tuż przy słupku i nie dał żadnych szans na skuteczną obronę holenderskiemu bramkarzowi Manchesteru.
Ponownie na prowadzenie piłkarzy Man Utd próbował wysunąć Michael Carrick, jednak jego strzały z dystansu były bardzo niecelne. Głową zaskoczyć Friedela póbował także Ronaldo, ale trafił zbyt słabo i prosto w ręce bramkarza rywali. W 55 minucie sędzia popełnił dwa spore błędy. Do długiej piłki z obrony ruszył Ashley Young. Anglik wychodził na czystą pozycję, ale sędzia odgwizdał spalonego. 30 sekund później do piłki zagranej ze środka pola ruszył Agbonlahor. Znów sędzia odgwizdał pozycję spaloną, choć w obu wypadkach nie było mowy o spalonym.
Podopieczni Martina O'Neilla nie zrazili się jednak i 3 minuty później wyszli na prowadzenie. Po dobrze przeprowadzonym kontrataku w pole karne zagrał Carew, a bramkę głową zdobył Gabriel Agbonlaghor. Na 20 minut przed końcem meczu dobrą okazję miał Jonny Evans. Irlandczyk uderzył głową po rzucie rożnym, jednak minimalnie nad poprzeczką. 10 minut później był już remis. Piłkarze Manchesteru wymienili kilka piłek przed polem karnym Aston Villi, ostatecznie na strzał zdecydował się Ronaldo i umieścił piłkę tuż przy słupku bramki gości.
W doliczonym czasie gry pięknym strzałem popisał się 17 - letni Federico Macheda, który zapewnił Czerwonym Diabłom 3 punkty. Manchester powrócił tym samym na fotel lidera.
Manchester - Aston Villa 3:2 (1:1)
1:0 Ronaldo 14'
1:1 Carew 30'
1:2 Agbolnahor 58'
2:2 Ronaldo 80'
3:2 Macheda 90+2
Man Utd: Van der Sar, Neville, O'Shea, Evans, Evra, Nani (61 Macheda), Carrick, Fletcher, Ronaldo, Giggs, Tevez.
Aston Villa: Friedel, Luke Young, Cuellar, Davies, Shorey, Milner (76 Reo-Cocker), Petrov, Barry, Ashley Young, Carew, Agbonlahor.
Żółte kartki: Milner, A. Young (Aston Villa), Macheda (Manchester)
źródło: www.pilka.pl
Autor: KUBEK22, 2009-04-05 19:14:50
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.