FC Porto wygrywa w klasyku!

FC Porto wygrało mecz w ramach 27. kolejki ligi portugalskiej. Portowcy od kilku kolejek są już mistrzami kraju, dlatego starcia z ligowymi rywalami traktują w kontekście przygotowań do meczów w Lidze Europejskiej, w której mają szansę na zwycięstwo.

Mistrz Portugalii sezonu 2010/2011 swoje mecze traktuje jako etap przygotowań do kolejnych spotkań w ramach Ligi Europejskiej. Podopieczni Andre Villasa-Boasa w półfinale podejmować będą Villarreal. Spotkanie ze Sportingiem Lizbona było więc idealną okazją do przećwiczenia nowych wariantów gry. Wraz z pierwszym gwizdkiem do ataku ruszyli goście co zupełnie zaskoczyło gospodarzy. Już w 11. minucie Heltona pokonał Andre Santos. Utrata bramki podziałała na zawodników Porto motywująco i zaledwie piętnaście minut później do wyrównania doprowadził niezawodny Falcao. W pierwszej części spotkania kibice nie zobaczyli już więcej bramek.

Po zmianie stron to FC Porto częściej przeprowadzało groźne ataki na bramkę rywala. W 50. minucie ponownie do głosu doszedł Falcao, który wyraźnie znalazł patent na pokonanie bramkarza rywali. Napastnik dał swojej drużynie prowadzenie. Zdobycie drugiej bramki uspokoiło piłkarzy mistrza kraju, przez co na spokojnie mogli kontrolować dalszy przebieg spotkania. Na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem na 3:1 podwyższył Walter, jednak już 60 sekund później drugą bramkę dla Sportingu strzelił Fernandez, ale było to za mało na pokonanie niezwyciężonej do tej pory drużyny FC Porto.

FC Porto – Sporting 3:2
Bramki: André Santos (11.), Falcao (27., 50.), Walter (87.), Matias Fernández (88.)

FC PORTO: Helton (Beto 69.); Sereno, Rolando, Maicon, Alvaro Pereira; Guarín, Joăo Moutinho, Rúben Micael; Hulk, Falcao (Walter 79.),Varela (Mariano 66.).
SPORTING: Rui Patrício; Abel, Polga, Torsiglieri, Evaldo; Zapater (Vukcević 64.), André Santos, Matias Fernández; Yannick, Hélder Postiga (Saleiro 88.), Valdés (Izmailov 64.).

Żółte kartki: Maicon (22), Álvaro Pereira (39), Torsiglieri (57), Joăo Moutinho (73), Rolando (77)



Glazur Autor: Vasco, 2011-04-18 17:27:48

No kolejne zwycięstwo... :D tak ma być... piękny powrót... chyba Sereno (tak?)

Save27, 2011-04-18 19:08:09

Myślę, że nikt nie mógł narzekać na nudę w tym spotkaniu, dużo bramek, ładne akcje, emocje czego chcieć więcej. A najważniejsze jest to, że FC Porto wyszło z tego pojedynku zwycięsko :)

domi, 2011-04-18 19:28:29

A mnie się ciśnie na usta co z Heltonem ;(

Numizmatyk, 2011-04-18 20:17:47

Helton ma skręcony staw kolanowy :( Guarin też dziś nie trenował, bo ma problem z prawą nogą. Niedobrze...

Futbolówka, 2011-04-18 20:38:56

Ten mecz pokazał, że nie ma u nas słabych zawodników Sereno zagrał na prawdę bardzo dobry mecz, Beto po kontuzji Helton-a też pewnie łapał piłę. Ponadto Falcao - życiowa forma , to on swoimi bramkami zapewni nam puchar LE, słaby początek Vareli ale z minuty na minutę coraz lepiej sobie poczynał :). Warto wspomnieć również o Walterze, błysnął dobrym "responsive". Czytałem na jakiejś stronce Barcy że chcieliby wygrać LM i zagrać z nami superpuchar, z nami tzn (jak to oni określili) Portugalska Barcelona. Chyba raczej na tym etapie rozgrywek my możemy ich nazwać Hiszpańskim Porto :))
ps. Czekam na jutrzejszy super klasyk

quaresma86, 2011-04-19 07:16:20