przez Michał » czwartek, 16 maja 2013, 22:19
Moim zdaniem jeśli interesują się Tobą takie kluby jak Real Madryt, FC Barcelona, Manchester United, czy Chelsea Londyn, to przechodzenie do beniaminka Ligue 1 jest zwykłą pazernością na $. Falcao jest teraz w najlepszym dla piłkarza wieku, a w Monaco może zmarnować swoją najważniejszą część kariery. Wszystkie cztery wcześniej podane kluby gwarantują mu niemałe pieniądze, grę w najlepszych ligach świata, Ligę Mistrzów i szanse na zdobywanie innych ważnych trofeów. Monaco dopiero się odradza i buduje. Zobaczcie jak zaczynał Manchester City. W pierwszym okienku po wykupieniu klubu przez Szejków do Obywateli z piłkarzy z najwyższej półki trafił tylko Robinho. Co prawda w tym samym czasie przyszedł jeszcze Kompany, ale to był wtedy zupełnie inny piłkarz, mający problemy z dostaniem się na ławkę wtedy walczącej o miejsca w Premier League gwarantujące awans do Pucharu (jeszcze wtedy) UEFA. Tak samo było z PSG, Anzhi i Malagą. Ich pierwsze okienka transferowe nie wyglądały tak imponująco, jak wszyscy zakładali. Monaco pewnie kupi Teveza i kilka jeszcze bardzo dobrych (ale nie wybitnych, jak Falcao) grajków. I pewnie zapewni sobie awans do LM w przyszłym sezonie Ligue 1. Ale czy będzie się w stanie bić później o triumf w Lidze Mistrzów... nie sądzę...